Od samego rana w ostatni dzień listopada 2015 roku już silnie wiało, a prognozy na dalszy ciąg dnia były niezbyt sprzyjające. Niestety okazały się prawdziwe.
O godz 936 w dniu 30.11.2015 dostajemy wezwanie. Zostajemy wysłani do zerwanego dachu na masarni RYJEK w naszej miejscowości. Po dojechaniu na miejsce zdarzenia widok był trochę przerażający. Zerwana blacha i pianka leżały porozrzucane w promieniu minimum 500 m, uszkodzone samochody, i niebo nad częścią budynku masarni. Takie było wstępne rozpoznanie naszego zastępu. Po chwili dojeżdzały kolejne zastępy do pomocy. Dowodzenie nad działaniami przejeło JRG 4 Lublin.
Po dokładniejszych oględzinach stwierdzono powalone drzewa na odrodzenia oraz budynki. Zerwania poszyć dachów z innych budynków gospodarskich. Na szczęście nie stwierdzono żadnych poszkodowanych osób przy tym zdarzeniu.
Powoli przystąpiono do działań aczkolwiek wszystko utrudniał nadal wiejący silnie wiatr. Część strażaków pożądkowała teren z blachy, udrożniała przejazd drogą, inni ratownicy usówali połamane drzewa, natomiast drabina mechaniczna z JRG 4 ze strażakami pracowała nad tymczasowym przykryciem dachu plandeką.
W rejonie w tym samym czasie pojawiło się bardzo dużo zdarzeń, najczęściej z powodu połamanych drzew.
Przy tym zdarzeniu pracowały zastępy z OSP Krasienin, OSP Niemce, i 2 z JRG 4 Lublin, działania trwały ponad 6 godzin. Do koszar powróciliśmy o godz 1609. Inne zastępy zostały zadysponowane w kolejne miejsca aby usówać skutki wichury.
Dzięklujemy właścicielom masarni za ciepłe napoje i posiłek w czasie działań.
|